Malina, mieszkaliśmy więc przy tej samej ulicy i nawet po tej samej stronie. Można nawet powiedzieć, że byliśmy sąsiadami z jednej ulicy, gdyby ta ulica nie była tak dłuuuuuga. Ja mieszkałem, przy Wrocławskiej 219 na przełomie lat 60 i 70. Być może tam rzeczywiście kiosk RUCHU, ale bez wątpienia można było zaopatrzyć się w nim w artykuły szkolne. Pewnego razu Mama kupiła mi tam na rozpoczęcie roku szkolnego taki chiński zestaw z cyrklem, pachnącą gumką, jakąś linijką, w kolorowym blaszanym pudełku. Wtedy było to COŚ. Pozdrawiam.

To nie jest fotografia z roku 1960. To prawdopodobnie już około 1970r. Mieszkałam w tym odrapanym domu po lewej stronie ulicy, Wrocławska 33.To "przejście" - wyłom w przylegającym murze powstało około 1970r.A obok fryzjera nie było sklepu papierniczego tylko kiosk Ruchu. Sklep papierniczy był po drugiej stronie ulicy, blisko kina Bałtyk.

Chodziliśmy do tego samego fryzjera :) Był jeszcze fryzjer przy ulicy Kamiennej, u którego także bywałem. Pamiętam zdjęcie, które wisiało w zakładzie: płaczący chłopak, strzyżony na stojąco. Nie wiem, dlaczego akurat to zdjęcie zapadło mi w pamięci. Nieco dalej, idąc w kierunku Placu Wilsona, po tej samej stronie ulicy, co fryzjer, była restauracja o nazwie Chata Śląska, zaś obok fryzjera sklep z artykułami papierniczymi. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających stronę, a fergusonowi dziękuję za zdjęcia mojej Legnicy, tej dawniejszej, ładniejszej.

tak , tj. ul. Wrocławska , do tego fryzjera chodziłem jako dziecko i potem nastolatek , po lewej stronie trochę dalej w kierunku pl. Wilsona było kino Bałtyk