Ja też pamietam to wydarzenie, a za chwilę pomnik czynu rewolucyjnego był oddany.Ludzie byli ściąganie ze.Śląska i nie tylko.
Pani Katarzyna ma rację przejeżdżał De Gaull ul. Świerczewskiego tam stały szkoły Technik Ekonomiczne Liceum , ówcześnie chodziłam tam do szkoły i ws tacy uczniowie wyszli na chodnik by przywitać De Gaulla. To było wydarzenie .
Ja też pamiętam,to była sobota 9 września ,w Sosnowcu ten dzień był dużym wydarzeniem.
Pamiętam ten czas. Po wizycie De Gaulla modne stały się czapki tzw. "degolówki". Robiło się je samemu. Kupowany filcowy kaplin moczyło się wodą i naciągało na odpowiednich rozmiarów garnek. Po wyschnięciu była gotowa forma, którą uzupełniało się o usztywniany wewnątrz tekturą daszek uszyty z podwójnej warstwy tego samego co reszta materiału. Trochę jeszcze ozdobienia ładnym, grubym sznurem i ....gotowe :)
pamiętam do doskonale, jechał przez ul Żeromskiego w kierunku Świerczewskiego (ob. Grota-Roweckiego), byłam dzieckiem -koledzy z klasy interesowali się przede wszystkim samochodami kolumny. Czytam teraz jak J. Machulski ogladał tę wizytę w stolicy