W.Zawadzki
Tak , pamiętam były to rok 51. 52. Burzono ściany wewnętrzne budynków mocując stalowe liny stalowe na ścianach a drugi koniec zaplatano wokół pnia lipy rosnącej przy fontannie . Za tę linę chwytało kilku robotników próbując rozbujać ścianę aż ta runie . Nie z każdą ścianą poszło tak łatwo . Z bardziej opornymi radzono sobie przy pomocy traktora Lanz Buldog na stalowych zębatych kołach , aż kamienie wyrywał z powierzchni .